Kobiety Biznesu

Naszą grupę tworzą aktywne, świadome i niezależne kobiety, dla których ważny jest rozwój osobisty, poszerzanie horyzontów i budowanie relacji. Reprezentantki różnych zawodów, które chętnie dzielą się wiedzą i doświadczeniem, organizują spotkania z ekspertami, konferencje i networkingi.

Chcesz wiedzieć więcej?

Kobiety Biznesu

Naszą grupę tworzą aktywne, świadome i niezależne kobiety, dla których ważny jest rozwój osobisty, poszerzanie horyzontów i budowanie relacji. Reprezentantki różnych zawodów, które chętnie dzielą się wiedzą i doświadczeniem, organizują spotkania z ekspertami, konferencje i networkingi.

Chcesz wiedzieć więcej?

Kobiety Biznesu

Naszą grupę tworzą aktywne, świadome i niezależne kobiety, dla których ważny jest rozwój osobisty, poszerzanie horyzontów i budowanie relacji. Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem, organizujemy spotkania z ekspertami, konferencje i networkingi.

Chcesz wiedzieć więcej?

Komunikacja. Istne science fiction.

Pewnie nie jedna z nas napisała w swoim życiu CV. I za ciosem też wzięła udział w niejednej rozmowie kwalifikacyjnej, podczas której przekonywała do siebie rekruterów, szefów firmy czy dyrektorów personalnych. Wzór elokwencji, erudycji, znawczyni obszaru i zagadnień stanowiska, o jakie się ubiega. Być może dziś jesteś po drugiej stronie i sama zatrudniasz ludzi do swojej firmy.  Być może jesteś klientem firmy, która wykonuje dla Ciebie jakieś usługi lub sama jesteś usługodawcą.

Nie ma to znaczenia. I tak wszystko zmierza do jednego. Do komunikacji.

Przez ostatni rok miałaś pewnie przyjemność zanurzyć się w świecie online i tam pozyskiwać nowe kontakty biznesowe i nie tylko.

Wydawać by się mogło, że komunikacja w sieci czy w realu niczym się nie różni. A jednak. W ostatnim czasie mam takie poczucie (nie wiem jak Ty), że skoro chowamy się za tymi monitorami czy smartfonami to możemy pozwolić sobie na:  więcej lekceważenia,  mniej poszanowania rozmówcy, mniej prawdomówności. Tymi światłowodami możemy wysyłać szczątki człowieczej komunikacji, bo o szczerości nie ma już raczej mowy.

W bezpośredniej rozmowie trudniej jest nam wprost skłamać (no chyba, że opanowałyśmy do perfekcji mijanie się z prawdą). Trudniej jest nam przekładać kolejny raz termin spotkania. W tym bezpośrednim kontakcie łatwiej obu stronom widzieć swoją mowę ciała, i każda ze stron może odpowiednio zareagować na to, co słyszy.

Przypomnij sobie Ile razy w przeciągu ostatniego roku przygotowałaś ofertę, o którą ktoś prosił, a potem na nią nie odpowiedział?

Ile razy pisałaś wiadomość przez jakikolwiek komunikator czy wysyłałaś wiadomość mailem i nie otrzymywałaś informacji zwrotnej mimo tego, że ktoś tą wiadomość odczytał.

Ile razy zapraszałaś na swój webinar (nawet darmowy) i mimo potwierdzenia, że ktoś będzie nie widziałaś żadnej reakcji podczas live’a.

W końcu, ile razy przyszłaś do kogoś ze swoją propozycją współpracy, projektu, biznesu i nawet nie chciano Cię wysłuchać. Nie przyszłaś pożyczyć pieniądze. Nie przyszłaś coś sprzedać. Przyszłaś z pomysłem i chciałaś pogadać jak człowiek z człowiekiem. Chciałaś poznać inny punkt widzenia. To wszystko.

Ale jak się okazuje, jesteśmy BARDZO na NIE.

Te wszystkie przykłady to z życia wzięte case study ostatnich miesięcy moich i moich znajomych, którzy prowadzą jakieś swoje biznesy.

Wszyscy stawiamy jedno zasadnicze pytanie. CO STAŁO SIĘ Z NAMI, LUDŹMI?

Nie potrafimy rozmawiać ze sobą, bo każdy musi mieć swoją rację na wierzchu. Nie potrafimy szczerze i bezinteresownie się kimś zainteresować, bo patrzymy tylko na czubek własnego. Nie chcemy odpowiedź na przywitanie wysłane nam przez Messenger. Nie otrzymujemy informacji zwrotnej w odniesieniu do oferty. Nie jesteśmy informowani i/lub uprzedzani, że faktura którą wystawiliśmy w tym miesiącu nie będzie mogła być zapłacona w danym terminie. Tych przykładów można by jeszcze wymienić dziesiątki. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że nasza komunikacja legła w gruzach. Kreujemy się na otwartych, komunikatywnych, szczerych do bólu. Zamieszczamy w swoich mediach społecznościowych motywujące motta na dzień dobry i dobranoc. Kreujemy rzeczywistość.

Zastanawiam się tylko czy to efekt ostatniego półtora roku i tych naszych zmian światopoglądowych? Czy zawsze tacy byliśmy tylko mniej zwracaliśmy na to uwagę.

Otwartość na drugiego człowieka to coś, co zanika. Co zatem musi się stać, abyśmy po staremu lub zupełnie na nowo nauczyli się ze sobą komunikować?

Podziel się

Jedna odpowiedź

  1. Ciekawy artykuł O KOMUNIKACJI, o której zapewnia każdy,…ale patrząc na “czubek własnego” nosa.
    Dodałabym brak pokory, interesowność, tylko w jednym kierunku.

    A może czas to zmienić?Ja zmieniam, ale najpierw siebie i swój sposób komunikacji…
    znowu swój koniec nosa, tylko inaczej …po ludzku….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *